
Od kilku miesięcy obowiązuje przepis, który umożliwia stronie w sprawie cywilnej sprzeciwienie się przesłuchaniu świadka w formie zdalnej, nawet jeśli świadek sam o to wcześniej wnioskował. Nowelizacja budzi wiele wątpliwości wśród sędziów, którzy zauważają, że może być wykorzystywana do obstrukcji procesowej. Problem zgłaszają również prawnicy, wskazując, że takie wątpliwości nie dotyczą w przypadku składania zeznań na piśmie.
Mowa o nowelizacji przepisów procedury cywilnej, która weszła w życie w lipcu 2023 roku. Wprowadziła ona m.in. stałe e-rozprawy i obowiązek posiadania konta dla adwokatów i radców prawnych w portalu informacyjnym sądów. Zgodnie z nowymi regulacjami, sąd może przeprowadzić dowód na odległość, jeśli nie sprzeciwia się temu charakter dowodu. W tym celu sąd musi wydać odpowiednie postanowienie (art. 235 par. 2 k.p.c.). Co więcej, strona może już na etapie wniosku dowodowego zaznaczyć, że domaga się przeprowadzenia dowodu w trybie zdalnym (art. 235[1] k.p.c.).
Narzędzie do obstrukcji procesowej
Sędziowie alarmują, że możliwość sprzeciwu może prowadzić do opóźnień w przesłuchaniu świadków. Zauważa to m.in. sędzia Olimpia Barańska-Małuszek z Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim. Wskazuje na to, że:
- Taka regulacja może być wykorzystywana do torpedowania przesłuchania świadka.
- Świadek powinien mieć wybór, czy wystąpić zdalnie, zwłaszcza w przypadku pracy za granicą, choroby lub niepełnosprawności.
Sędzia podkreśla również, że przesłuchanie świadka zdalnie nie różni się znacząco od przesłuchania stacjonarnego, podczas gdy zeznania na piśmie uważane są za słabszą formę dowodu. Sprzeciw w tym przypadku nie przysługuje, co komplikuje sytuację i może prowadzić do niejednolitych praktyk w orzecznictwie.
Konsekwencje dla sędziów i stron
Prof. dr hab. Andrzej Olaś z UJ zwraca uwagę, że możliwość sprzeciwu wobec przesłuchania świadków w formie zdalnej jest rozwiązaniem wadliwym i sprzecznym z przepisami normującymi dowód z pisemnych zeznań.
- Sprzeciw w przypadku zdalnego przesłuchania nie wymaga uzasadnienia i jest dla sądu wiążący, co może prowadzić do nadużyć.
- Sąd mógłby być zmuszony do zmiany postanowienia dowodowego, co mogłoby wywołać wątpliwości co do wiarygodności dowodów.
Olaś sugeruje, że gdyby sprzeciw wobec zdalnego przesłuchania był zgłoszony w warunkach nadużycia prawa procesowego, sąd powinien mieć możliwość jego odrzucenia w celu uniknięcia opóźnień i niedogodności.
Zmiany potrzebne w przepisach
Ekspert podkreśla również, że obecny sposób ogranicza swobodę sądu w przeprowadzaniu dowodów z opinii biegłych. Artykuł 284 par. 3 k.p.c. zezwala na przeprowadzenie takich czynności na sali sądowej tylko na uzasadniony wniosek strony, co różni się od traktowania dowodu zeznań świadków.
Podsumowując, w celu optymalizacji procedur i uniknięcia nadużyć, konieczne są zmiany, które powinny obejmować nie tylko uczestnictwo biegłych, ale również przesłuchania świadków i stron w trybie zdalnym.