
Ponad 1,3 miliona jednoosobowych działalności gospodarczych złożyło wnioski o zwolnienie z grudniowych składek na ZUS. Najwięcej zgłoszeń pochodzi z Mazowsza, gdzie niemal 230 tys. przedsiębiorców stara się o ulgi, a setki tysięcy planują podobne wnioski na styczeń.
Program wakacji składkowych rozpoczął swoje działanie 1 listopada, a rząd pierwotnie zakładał, że z tej formy wsparcia będzie mogło skorzystać nawet 1,7 miliona osób. Wnioski dotyczą jedynie grudniowych składek, co stanowi ograniczenie, biorąc pod uwagę krótką możliwość aplikowania.
Z analizy danych wynika, że najwięcej chętnych do skorzystania z wakacji składkowych zarejestrowano na Mazowszu, następnie w województwie wielkopolskim i małopolskim. Wprowadzenie tego programu było częścią obietnic wyborczych, mających na celu wsparcie przedsiębiorców, szczególnie tych działających sezonowo, którzy w niektórych miesiącach mają wyższe dochody, a w innych mogą być na minusie.
W ramach programu przedsiębiorcy mogą raz w roku skorzystać z możliwości nieopłacania składek na ubezpieczenie społeczne oraz dobrowolne ubezpieczenie chorobowe, a także uzyskać zwolnienie ze składek na Fundusz Pracy i Fundusz Solidarnościowy. Na tę ulgę mogą liczyć mikrofirmy zatrudniające maksymalnie dziewięciu pracowników.
Czas na składanie wniosków był krótki, co mogło wpłynąć na wielu przedsiębiorców, którzy nie zdążyli skorzystać z tej opcji. Do połowy grudnia złożono już ponad 54 tys. wniosków o zawieszenie składek w styczniu przyszłego roku.
Choć zainteresowanie programem jest znaczne, eksperci ostrzegają, że wakacje składkowe nie rozwiązują kluczowych problemów związanych z oskładkowaniem działalności gospodarczej. Wiele firm, które ledwie osiągają rentowność, nie skorzysta w pełni z możliwości oferowanych przez program, a dla bardziej dochodowych przedsiębiorstw takie wsparcie może okazać się zbędne.
Zgodnie z przewidywaniami, wprowadzenie wakacji składkowych nie doprowadzi do poważnych trudności budżetowych, a z mniejszych ubytków w funduszu ZUS można będzie dalej finansować dotacje budżetowe. W przyszłości, gdy program zdobędzie większą popularność, wydatki z pewnością wzrosną, ale nie powinny stać się one na tyle dużym obciążeniem dla budżetu, aby wpływać na jego płynność finansową.
Wnioski płynące z tego programu podkreślają, że chociaż wakacje składkowe mogą dać chwilową ulgę, nie zastępują długofalowych rozwiązań, które powinny skupić się na uproszczeniu regulacji i obniżeniu kosztów związanych z oskładkowaniem działalności gospodarczej.
Kamil Boruta – radca prawny, Oliwia Synowiec