Od 2025 roku przedsiębiorcy muszą mierzyć się z nowym obowiązkiem – rozliczaniem podatku minimalnego. Wzrost minimalnego wynagrodzenia oraz wprowadzenie tej daniny przekładają się na wyższe koszty zatrudnienia, co wymaga od firm dokładnej analizy ich sytuacji finansowej.
Minimalne wynagrodzenie wzrasta o 366 zł brutto, co daje 4666 zł brutto, a na rękę 3510,02 zł. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) szacuje, że z tej podwyżki skorzysta około 3,1 miliona zatrudnionych.
Podatek minimalny, w wysokości 10% podstawy opodatkowania, dotyczy firm podlegających podatkowi dochodowemu od osób prawnych (CIT). Jego obowiązek ustala się na podstawie złożonych obliczeń, co dla wielu przedsiębiorców może okazać się nowe i skomplikowane.
W przypadku, gdy przedsiębiorstwo prowadzi działalność na granicy rentowności lub stosunkowo niskie marże są normą (np. w handlu detalicznym, gastronomii czy transporcie), istnieje ryzyko, że podatek ten dotknie większą liczbę firm, zwłaszcza w przypadku strat w ostatnich latach.
Kalkulowanie podatku minimalnego wymaga uwzględnienia różnych składników, takich jak przychody spółki oraz koszty związane z finansowaniem dłużnym i opłatami licencyjnymi wobec podmiotów powiązanych. Możliwy jest również uproszczony sposób obliczania, który opiera się na przychodach, ale przedsiębiorcy muszą porównać obie metody, aby wybrać korzystniejszą.
Ważne jest, aby przedsiębiorcy podejmowali działania jeszcze przed zakończeniem roku podatkowego, aby zyskać jasność co do swojej sytuacji podatkowej. Ustalenie wysokości zobowiązań może pomóc w zapobieganiu nieprzyjemnym niespodziankom.
Przedsiębiorcy powinni być również świadomi wyłączeń i ulg, które mogą wpłynąć na ich zobowiązania. Dlatego kluczowe staje się zrozumienie przepisów i odpowiednie przygotowanie się do przyszłych wyzwań związanych z podatkiem minimalnym.
W obliczu wprowadzenia nowych regulacji, istotne jest, aby prowadzić transparentne zarządzanie finansami oraz dokumentację, co nie tylko ułatwi rozliczenia, ale również pomoże w uniknięciu dodatkowych komplikacji prawnych i finansowych.
Kamil Boruta – radca prawny, Oliwia Synowiec
